Na zaproszenie burmistrza Marka Długozimy Urząd Miejski odwiedzili wraz z rodzicami uczestnicy pierwszej edycji programu telewizyjnego Down The Road. Spotkanie było sposobnością do wymiany doświadczeń i zwrócenia uwagi na wyzwania z jakimi mierzą się osoby niepełnosprawne.
Witając gości burmistrz Marek Długozima powiedział: - Dziękuję, że przyjęliście Państwo moje zaproszenie i że mogę ugościć was w Urzędzie Miejskim w Trzebnicy, a tym samym mam okazję poznać bliżej wielu wspaniałych ludzi oraz ich historie. Naszą Olę już wszyscy znacie. Mogę o niej powiedzieć, że jest pełną energii, zawsze uśmiechniętą kobietą, z którą wielokrotnie miałem przyjemność rozmawiać. Na co dzień uczestniczy ona w Warsztatach Terapii Zajęciowej w Trzebnicy. A wszyscy mogliśmy poznać ją lepiej dzięki udziałowi w programie „Down the Road” gdzie poznała Was i widać, że ta przyjaźń nie tylko przetrwała, ale także ewoluowała, a nawet przeniosła się na waszych rodziców – powiedział burmistrz i dodał: - My chcemy czerpać z Państwa doświadczeń w walce o równość osób niepełnosprawnych, stąd różne inicjatywy, w tym wsparcie takich wydarzeń jak marsz z okazji Dnia Niepełnosprawnego i Inwalidy – powiedział burmistrz dziękując za wizytę.
- Bardzo cieszę się, że wszyscy moi przyjaciele z programu przyjechali do Trzebnicy, by świętować moje urodziny, a dodatkowo dostaliśmy zaproszenie od Pana burmistrza do Urzędu Miejskiego, co jest dla nas dużym wyróżnieniem – mówi trzebniczanka Aleksandra Mandryga, która prywatnie lubi malować obrazy oraz spacerować po Trzebnicy. Krzysztof Hirsztritt wspominał jak bardzo zmieniło się jego życie po programie, który pomógł otworzyć mu się na ludzi, a także podjąć pierwszą pracę zawodową. Grzegorz Brandt podkreślił, że bardzo podoba mu się Trzebnica, w której poznał wielu ciekawych ludzi podczas marszu dla inwalidy i niepełnosprawnego, w którym uczestniczył jako gość specjalny wraz z przyjaciółmi z programu. Dominika Kosińska podkreśliła jak wiele zmienił w jej życiu program Down The Road: - Występ pomógł mi zaprezentować siebie, wcześniej przez siedem lat bezskutecznie szukałam pracy, gdyż chciałam i nadal chcę być w jakiś sposób niezależna od swoich rodziców. Udało się i obecnie pracuję na stanowisku asystentki nauczyciela w szkole niepublicznej Słoneczna Kraina. Chcę dawać dobry przykład, że warto pracować, działać i być silnym. Chcę też, by osoby niepełnosprawne nie były traktowane z pobłażaniem, ale by też stawiono przed nami konkretne cele i zadania, które będą nam pomagały w samorozwoju. By traktowano nas równo na tyle ile jest to możliwe. Pracuję również w podkomisjach sejmiku województwa śląskiego, gdzie także zajmujemy się osobami niepełnosprawnymi – podsumowuje.
Spotkanie, jak i wcześniejszy marsz podsumowała także dyrektor Agnieszka Mandryga: - Cieszę się, że po trzech latach przerwy, gdzie przez pandemię nie mogliśmy organizować marszów na znaną wcześniej skalę, dziś wróciliśmy do tradycji. W dodatku wróciliśmy z wspaniałymi gośćmi oraz ich rodzicami, którzy są cudownymi ludźmi popychającymi swoje dzieci do czerpania z życia pełnymi garściami. Od lat wspiera nas bardzo w organizacji tego wydarzenia pan burmistrz Marek Długozima, który jest także jego współorganizatorem. Takie wsparcie władz dla tego typu inicjatyw jest bardzo ważne, także w kontekście wszystkich zadań i wydarzeń związanych z osobami niepełnosprawnymi. Często my jako ludzie mamy problem z kontaktami z osobami niepełnosprawnymi, boimy się ich urazić, może też nie jesteśmy pewni niektórych swoich zachowań. Ale gdy już się odważymy i podejmiemy trud nawiązania relacji, to okazuje się, że Ci niepełnosprawni ludzie, są tacy jak my. I właśnie do tej otwartości zachęcam – podsumowuje.
Z okazji urodzin Aleksandry Mandrygi burmistrz Marek Długozima ufundował dla wszystkich gości wejściówki do trzebnickiej kręgielni.